Opóźnienia, papierkowa robota, dodatkowe cła – to tylko niektóre z negatywnych skutków Brexitu. Branża logistyczna stoi obecnie przed potężnym wyzwaniem, aby zapewnić ciągłość handlu. Ale Brexit może dotknąć każdego z nas, indywidulanych konsumentów, a wówczas przyjdzie nam zapłacić więcej i poczekać znacznie dłużej na kupione produkty.
Dla wielu dostawców i specjalistów ds. logistyki oczywistym było, że Brexit zaburzy ciągłość handlu, a jego negatywne skutki odczują zarówno Wielka Brytania, jak i kraje Unii Europejskiej. Pomimo zawarcia umowy o wolnym handlu między UE a Zjednoczonym Królestwem, swobodny przepływ towarów między tymi rynkami dobiegł końca. „Brexit skutkuje zmianami celnymi, administracyjnymi i gospodarczymi, nałożone zostały dodatkowe opłaty i cła na przesyłki. Już teraz wszyscy odczuwamy skutki Brexitu. W tej sytuacji misją nas logistyków jest to, aby wspomniane konsekwencje były jak najmniej dotkliwe i zauważalne dla naszych klientów i przewoźników” – komentuje Arkadiusz Glinka, dyrektor ds. zarządzania produktem w C.H. Robinson Europe.
Więcej administracji i dodatkowe opłaty
Najnowsze dane Transport Market Monitor (TMM)[1] wskazują na znacznie mniejszą zdolność przewozową dostępną na rynku europejskim – w grudniu odnotowano około 16-procentowy spadek w porównaniu do tego samego miesiąca poprzedniego roku. Taki wynik nie powinien jednak nas dziwić, wszyscy w końcu pamiętamy przedświąteczne ciągnące się w nieskończoność kolejki ciężarówek na drodze M20 prowadzącej do portu w Dover. To właśnie obrazek Brexitu, choć jeszcze sprzed jego oficjalnej daty, który był zwiastunem trudności w transporcie przez granicę UE-Wielka Brytania.
Zatory w portach, choć dość spektakularne, nie są największym problemem związanym z Brexitem. Jednym z nich są za to wymagania dotyczące dokumentacji. W rzeczywistości transport przez granicę zmienił się z operacji typowej dla ruchu wewnątrzkrajowego w znacznie bardziej skomplikowaną operację podobną do transportu towarów jak z UE do Japonii czy Kanady. Oznacza to, że wszystkie konieczne dokumenty muszą być przygotowane i złożone, zanim produkty będą odebrane z miejsca pochodzenia. Ponadto na granicach prowadzone są kontrole celne. To wszystko znacząco wpływa na ogólną szybkość i niezawodność łańcucha dostaw.
Widoczność w łańcuchu dostaw
W kontekście zmian związanych z Brexitem i zapewnieniem ciągłości w łańcuchu dostaw kluczową rolę odgrywają logistycy. Muszą oni znać nowe i dość rozbudowane przepisy związane z transportem granicznym, by dzięki temu przesyłki docierały na czas do celu – i do klientów. W tej sytuacji nieoceniona okazuje się także nowoczesna technologia, która zapewnia pełną widoczność w łańcuchu dostaw. Firma C.H. Robinson korzysta z globalnej platformy stworzonej do zarządzania transportem intermodalnym – Navisphere®. Łączy ona pozyskiwane w czasie rzeczywistym informacje o zamówieniach i wysyłkach ze wszystkimi aktualizacjami dotyczącymi transportu i czynnikami zewnętrznymi, które mogą zakłócić lub wpłynąć na łańcuch dostaw – w tym potencjalne komplikacje wynikające z Brexitu.
„Brexit to jedno z najbardziej wymagających wyzwań ostatnich lat, przed którymi stoi branża logistyczna. Jesteśmy świadomi jak ogromne znaczenie ma zapewnienie ciągłości łańcucha dostaw naszych klientów. Dlatego jako C.H. Robinson długo przygotowywaliśmy się na ten trudny czas po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Łącząc wiedzę i doświadczenie najlepszych specjalistów logistyki z nowoczesną technologią, jaką jest system Navisphere®, zapewniamy maksymalną płynność dostaw” – komentuje Arkadiusz Glinka.
Nowe lokalizacje firm
Poza branżą logistyczną, Brexit powoduje również duże zmiany wśród firm, zwłaszcza tych, które są zlokalizowane w Wielkiej Brytanii. Coraz więcej z nich szuka nowych miejsc w Europie, aby przenieść swoją działalność i łańcuch dostaw. Mimo, że to kosztowna i skomplikowana operacja, to jednak najlepszy sposób, by uniknąć komplikacji przy transporcie granicznym UE-Wielka Brytania i problemów z podatkiem VAT, które pojawiły się od 1 stycznia. Rejestracja nowych firm na jednolitym rynku UE pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze oraz umożliwia przedsiębiorstwom znacznie swobodniejszą dystrybucję ich towarów. Warto wspomnieć, że Polska może być jednym z najczęściej wybieranych kierunków takiej restrukturyzacji.
O firmie C.H. Robinson
C.H. Robinson zaspokaja potrzeby logistyczne firm na całym świecie i w różnych branżach, od tych prostych po najbardziej złożone. Zarządzając ładunkami o wartości ponad 20 miliardów dolarów oraz 18 milionami przesyłek rocznie, jesteśmy największą platformą logistyczną na świecie, a dzięki naszej rozwijającej się oraz wielojęzycznej sieci jesteśmy jednym z wiodących przewoźników drogowych i spedytorów w Europie. Nasz multimodalny system zarządzania transportem w połączeniu ze specjalistyczną wiedzą pozwala nam dostarczać inteligentne rozwiązania dla ponad 124 000 klientów i 76 000 przewoźników kontraktowych oraz zapewnia im przewagę, dzięki której poprawiają swoje wyniki biznesowe. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź nas na www.chrobinson.pl/pl-pl/ (Nasdaq: CHRW).